#17

Wczoraj na osiemnastce zjadłam łyżkę sałatki + pół kromki chleba i tort. Na szczęście nie był to duży kawałek, tylko taki mały kwadrat. Ale za dużo kremu w nim było i przez to był niedobry. Nie wiem ile to mogło mieć kalorii, ale przynajmniej nie przytyłam. 

Chyba założę sobie zeszyt, w którym będę zapisywać ile i co zjadłam itp, a od jutra zaczynam HSGD


Z tą różnicą, że będę wliczać owoce do bilansu. Mam nadzieję, że mi wyjdzie i obejdzie się bez napadów. Czytałam, że można na niej schudnąć do 8 kg, więc zobaczymy.

Ughh jutro mam sprawdzian z chemii XC Ale o dziwo dziś się uczyłam. Ojoj, nie wiem jak to będzie. Ale cóż, jeśli chcę być perfekcyjna to nie tylko z wyglądu ale też i z ocen i zachowania. 

Mam już zaplanowane co zjem jutro na śniadanie i na kolację, to zapiszę:

Śniadanie:
Dwie kromki chleba tostowego- 110 kcal (pieczywo białe niedobre, dużo kalorii)
Dwa plastry pomidora- 8 kcal
Plaster sera- 47 kcal
Na to masło- jakieś 37 kcal
Razem- 367
To samo zjem na kolację. I będzie wtedy ok. 734 kcal. Na obiad zrobię sobie pewnie jakiś owoc z jogurtem. Potem ćwiczenia.

Jak tak sobie leżę i trzymam rękę pod żebrami to je czuję przez sweterek *.* Lekko, ale to już coś.

Dobrego wieczora.

~Vicy

Komentarze

  1. Bardzo ładny bilans. Ach, tak to jest jak się wychodzi na imprezy - zawsze jakieś jedenie, torty, chipsy i jak się nie zje chociaż trochę, to wszyscy od razu pytają: "Dlaczego nie jesz?" - nie wiem jak dla Was, ale ja się wtedy czuję niezręcznie... Głupio chyba tak powiedzieć: "Bo jestem grubą świnią?!"... Trzymam mocno kciuki za HSGD :)

    Trufla - http://niczymmotyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#26 wjelki pofrut

#23 Już nie wytrzymuję.

#21 Idzie coraz lepiej