Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

#23 Już nie wytrzymuję.

Nie daję już rady. Mam dość szkoły, mam dość życia. Najchętniej już teraz wzięłabym nóż z szuflady i się zabiła. Pewnie za niedługo nie wytrzymam i to zrobię. Nie chcę żyć, nie wytrzymuję tego wszystkiego psychicznie. Te jebane gimnazjum niszczy mi życie. Ludzie mnie tam kurwa niszczą. NIENAWIDZĘ ICH! Jak ja bym ich wszystkich zajebała, uwięziłabym ich w pułapkach z Piły, ooo tak, niech cierpią. To źli ludzie. Nieładnie się wyśmiewać z ludzi, którzy nic nie zawinili. Nie odzywają się. Bo introwertycy tak sami nie podejdą, pierwszemu trzeba zacząć rozmowę. Ale nie, najlepiej od razu założyć, że jest zjebany i obgadywać. Mam nadzieję, że będą umierać długo i boleśnie. Mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia spalą się żywcem. Że tir przygniecie komuś kończyny.  Jeszcze w 2014 cieszyłam się życiem. Znaczy się w pierwszej połowie. Bo później zaczęło się jebać. Cieszyłam się życiem, uważałam, że te wszystkie choroby psychiczne mnie nie dotyczą. Bo jak można wytrzymać dzień bez jedzenia, jak

o cie chuj ale beka

normalnie szukam se claudio x reader a tu mie takie coś wychodzi cnie  https://www.fanfiction.net/s/12103582/1/Claudio-Serafino-A-Story-of-Perfection mam co czytać jak mam zły humor xdddddddd #nocneszalenstwazvicy i ogólnie ogarnęłam, że Ryuś z KOFa nie ma na imię Yamazaki tylko to nazwisko jego. Tyle czasu żyłam w kłamstwie. więc teraz mi mówcie Vicy Yamazaki

#21 Idzie coraz lepiej

Obraz
Długo mie nie było, no niestety. Ale przychodzę z dobrymi wieściami, gdyż dzisiaj osiągnęłam wagę 55,5 kg i mam już małą przerwę między udami i mie to cieszy. Ponadto jestem lekko przeziębiona, co w sumie nie jest dobre, ale przynajmniej nie poszłam wczoraj i dziś do szkoły. No.  We wtorek w szkole zaczęłam się tak źle czuć, że myślałam że padnę ;_; Ale już czuję się lepiej. Od 1 do 2 grudzienia będę musiała być na jakimś spotkaniu młodzieży w Bydgoszczy jakimś parafialnym czy chuj wie co, a mi się tak tam nie chce jechaćććć omggggg PO COOO nie lubię tak być gdzie nie znam ludzi, do tego ja tam będę musiała SPAĆ z nimi w jednym pokoju, a co jak oni mi coś zrobią jak będę spała? Nie, ja tam nie zasnę, nie dam im się ;_; Nie wiem jak ja tam wytrzymam, toć oni mnie nie polubią, na pewno! Kurde, może się rozchoruję czy coś (wiem, jestem mocno nieodpowiedzialna, ale nie ufam większości młodzieży, urazy z gimbazy) (Nie bierzcie tego do siebie, normalna młodzieży), nie chcę tam jechać..