#23 Już nie wytrzymuję.
Nie daję już rady. Mam dość szkoły, mam dość życia. Najchętniej już teraz wzięłabym nóż z szuflady i się zabiła. Pewnie za niedługo nie wytrzymam i to zrobię. Nie chcę żyć, nie wytrzymuję tego wszystkiego psychicznie. Te jebane gimnazjum niszczy mi życie. Ludzie mnie tam kurwa niszczą. NIENAWIDZĘ ICH! Jak ja bym ich wszystkich zajebała, uwięziłabym ich w pułapkach z Piły, ooo tak, niech cierpią. To źli ludzie. Nieładnie się wyśmiewać z ludzi, którzy nic nie zawinili. Nie odzywają się. Bo introwertycy tak sami nie podejdą, pierwszemu trzeba zacząć rozmowę. Ale nie, najlepiej od razu założyć, że jest zjebany i obgadywać. Mam nadzieję, że będą umierać długo i boleśnie. Mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia spalą się żywcem. Że tir przygniecie komuś kończyny. Jeszcze w 2014 cieszyłam się życiem. Znaczy się w pierwszej połowie. Bo później zaczęło się jebać. Cieszyłam się życiem, uważałam, że te wszystkie choroby psychiczne mnie nie dotyczą. Bo jak można wytrzymać dzień bez jedzenia,...